milczac


Autor: czaaarownica
Tagi: samotność  
17 maja 2015, 04:33

Kolejną noc nieprzespana.... jak wariatka płakałam...to już tyle dni go nie słyszałam, decyzja podjęta o rozstaniu rok temu, więc dlaczego jest tak ciężko.... czy nie powinno być łatwiej??

Łudziłam się, że może przyjedzie, że.... że....że nie wiem, że cokolwiek zrobi.....a tu cisza, straszna cisza.... odczuwam samotność....

17 maja 2015
kobietaizycie zgadzam się z Tobą....pozostaję nadzieja dzięki której trwam....mimo wszystko, pomimo wszystko....choć cena jej jest wysoka, straszny ból....nie bez powodu mówi się, że osoba, która jest nam najbliższa najbardziej nas skrzywdzi....
Pozdrawiam ciepło :)
17 maja 2015
Czas mija a my myslimy ze bedzie latwiej..Nic bardziej mylnego...Z czasem mija zlosc,rozczarowanie,zawod,a rodzi sie nadzieja...Nadzieja,ktora rodzi jeszcze wiekszy ból...To minie...Lekarstwem jest sila,ktora masz tylko musisz uwierzyc ze stac Cie na kogos lepszego przez kogo wiecej plakac nie bedziesz...Zycze Ci tego z calego serca...

Dodaj komentarz