milczac


Autor: czaaarownica
Tagi: strach   lęk   obawa  
08 sierpnia 2015, 00:00

Dzwonił Romeo z wakacji....by powiedzieć, że tęskni, kocha....że jestem tą jedną, jedyną.... że jest pewny, że chciałby spędzić ze mną swoję życie.... tylko jeden szczegół mu w tym przeszkadza.... mężczyzna z mojej przeszłości...chcę bym jak najszybciej zamknęła ten rozdział swojego życia..... dał mi swojego przyjaciela do telefonu..... prosił bym go nie skrzywdziła, że Romeo mnie kocha.... naprawdę....

Każda kobieta chciałaby poznać takiego faceta, który kocha za to, że się jest....oczekując tylko by go kochać.... niby nic, ale w mojej sytuacji tak wielę..... nie szukałam jego, nie szukałam za wszelką cenę....spotkałam go kiedy byłam w rozsypcę fizycznej jak i psychicznej....kiedy tak uporczywię walczyłam o każdy dzień, dzień by wygrać sama z sobą..... i on spojrzał w moje oczy...smutne spojrzenie....powiedział, że przez moment dostrzegł coś, coś co tak ukrywam przed całym światem.....popłynęły mu łzy i powiedział, że mnie uleczy..... że będzie pomimo i mimo wszystko..... bo czuję, że jestem tego warta..... a ja tak się boję, boje się, że go skrzywdzę.... za długo jestem sama.... szczerze mówiąc to ja całe życie jestem sama.... i sama nie wiem czy ja w ogóle potrafię stworzyć związek, który pragnę mieć..... chciałabym być szczęśliwa.... mieć mężczyznę obok siebbie, który będzie dla mnie wsparciem, oparciem....przyjacielem, kochankiem....wszystkim.... mój ideał....a ja będę tym samym dla niego..... czy to jest wierzenie w szklane domy?

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz