milczac
Tagi: złość zwątpienie obawy miłość od pierwszego wejrzenia nadzieja
12 sierpnia 2015, 23:24
Wszystko co tak usilnie budowałam posypało się jak domek z kart. Ten facet ma taką władżę nade mną, że sama nie sądziłam, że to możliwe.... cały czas udaję przed nim, że jest mi obojętny.....że nie jestem zainteresowana nim....ale ON dorzuca drewienek do ognia....na każdym kroku powtarza mi, że jestem piękna, mądra.... marzeniem... nigdy ON się do mnie w ten sposób nie zwracał....mało tego powiedział, że gdybym 10 lat wcześniej była na niego zdecydowana to byłby ze mną.... o ja głupia! jak mogłam tego nie przewidzieć, że zakocham się bezgranicznie! Powiedział mi, że w niedzielę chciał, żebym ja nalegała, zebym go kusiła, wręcz wzięła siłą..... że pragnie się ze mną kochać.....właśnie kochać ze mną.... niczym przedmiot....pobawić się....nic więcej..... znowu czuję to skręcanie w brzuchu, dziwny lęk.... jestem wściekła na siebie, że mu pozwalam...pozwalam by mną manipulować chociaż znając jego powiedział, że to jest całkiem odwrotnie.... pieprzy mi takie głupoty.....że po co go za każdym razem wypuszczałam, mogłam mu nie pozwolić odchodzić.... a może go kręcą takie kobiety? Taki typ faceta lubiący być zdominowany? NIe powinnam zaprzątać sobie tym głowy, ale mam wrażenie, że mam pranie mózgu, na suchu.... by nienie stracić swojej czujności....
Romeo jutro wraca....a czy się cieszę? Tak! Spotkamy się w piatek....chociaż mam obawy....odsuwam je od siebie...mamy tak wielę sobie do powiedzenia.... dzisiaj napisał, że mnie kocha..... a ja ucieszyłam się chociaż miałam wrażenie, że to nie do mnie....dziwne uczucie....świruję....
Czy można zakochać się w kimś kogo się nie zna? Spojrzeć w oczy i wiedzieć, że to właśnie jest to....Czy miłość od pierwszego wejrzenia jest możliwa.....czy dojrzały meżczyzna może kochać miłością tak szaloną jak młodzieniec a przy tym dojrzale podchodzić do sytuacji.... dlaczego ja mam problem z uwierzeniem, zaakceptowaniem stanu rzeczy i czerpać z tego przyjemność..... bo jak on to powiedział.... nawet jakbym miała go skrzywdzić, jakby miało to trwać tylko przez chwilkę...... on tego chcę, dla niego warto...bo jest przy mnie szczęśliwy....
Dobrze mówisz - Książe Tobą maniupuluje. Zostaw go w cholerę! Już raz Ci się przecież udało, prawda? :) daj się porwać Romeo ;) zerwij na nowo kontakt z Nim :) będę Ci to powtarzała dopóki tego nie zrobisz :D
Dodaj komentarz