milczac


Autor: czaaarownica
16 sierpnia 2015, 12:11

No i się rozkleiłam....nie wytrzymałam....zamknęłam się w łazience i się posypałam.....przyszedł do mnie....nic nie mówił tylko mocno mnie do siebie przytulił....łzy leciały ciurkiem.....a ja poczułam delikatną ulge.....

16 sierpnia 2015
No i super :) mam nadzieję, że pomogło i ten uścisk zelżał... Czasem płacz jest potrzebny. Zależy Romeo na Tobie... To widać... Daj mu szansę...
16 sierpnia 2015
wazne ze nie dusilas w sobie wiecej tych emocji... Otwarlas sie, na niego i sama siebie... Moze bedzie to, jakis nowy poczatek...

trzymam kciuki bo, wiem jakie to dla ciebie musi byc ciezkie z tym ze ja, staralem sie bardziej rozmawiac o swoim problemie a ty dusilas i zakladalas maske a tak, serio bylo ci bardzo przykro i bylas strasznie poraniona..

Wysylam moc usciskow

Dodaj komentarz