milczac
16 sierpnia 2015, 12:11
No i się rozkleiłam....nie wytrzymałam....zamknęłam się w łazience i się posypałam.....przyszedł do mnie....nic nie mówił tylko mocno mnie do siebie przytulił....łzy leciały ciurkiem.....a ja poczułam delikatną ulge.....
trzymam kciuki bo, wiem jakie to dla ciebie musi byc ciezkie z tym ze ja, staralem sie bardziej rozmawiac o swoim problemie a ty dusilas i zakladalas maske a tak, serio bylo ci bardzo przykro i bylas strasznie poraniona..
Wysylam moc usciskow
Dodaj komentarz