milczac
Tagi: alkohol rozmowa obserwacja progres
22 sierpnia 2015, 20:38
Zatem tak.....nie rozmawiałam z Romeo ale go obserwowałam... Jego zachowanie.....czy ma potrzebe napicia się...wczoraj nawet nie zaproponował nic...więc myślę sobie niezły progres.....a dzisiaj...siedzi i pije whisky.....hmmm....co mi szkodzi napije się z nim może jak alkohol zacznie we mnie krążyć będzie mi łatwiej....łatwiej zadać pytania...zwlaszcza jedno zwiazane z moim ups naszym trunkiem....
A jak ja się z tym czuję? W całej tej sytuacji? U niego w domu? Jestem spokojna.....ten fajny stan jaki mam zawsze....wczoraj wieczorem dużo się śmiałam, razem z nim.....cudowne uczucie kiedy podczas rozmowy potrafimy się rozbawić.....mamy ten sam żart sytuacyjny......generalnie na pierwszy rzut oka jest dobrze....ale kluczowe pytanie...czy w tym wszystkim potrafię oddać mu to co on mi daję....dzisiaj powiedział że traktuję mnie jak swoją drugą połówkę....muszę szybko zweryfikować czy chcę czy nie w to wchodzić by go omyłkowo nie skrzywdzić.....
A mój książę.......jest na wakacjach i pewnie świetnie się bawi z żoną bo do mnie się nie odezwał....a jak powiedział że wykupił darmowe minuty by móc do mnie dzwonić....tak wiem, żal.....ale nawet dobrze...będzie mi łatwiej....
nigdy przenigdy nie nalezy samemu odpowiadac sobie na pytania dotyczące drugich osob... to jest ocenianie! niestety czzesto nieprawdziwe, krzywdzace.
nalezy pytac wprost.
woalalbys by ktos Cie ocenial?
pytaj, to naprawde ulatwia zycie.
ksiązę, jak juz mowilam jest na wakacjach i sie dobrze bawi, mozesz go o to zapytac... powie prawde? nie masz szans jej zweryfikowac...
ale zacznij przygladac sie faktom.
jest na wakacjach z rodziną, spedza z nimi 24h na dobe, razem jedzą, razem spaceruja, razem piją, razem spia, razem WSZYSTKO!! naprawde nadal chcesz to znosic?
nie wierz w to, że się nie uklada... po prostu mow sobie ze im sie uklada i tyle.
Nadal nie wiem co u Ciebie....
Dodaj komentarz