milczac
Tagi: łzy
07 maja 2015, 23:31
Znowu łzy. Już myslałam, że wypłakałam je wszystkie ale one znów mnie zaskoczyły. Nie mogą się one ujawniać na zewnątrz, przecież mam być twarda, oziębła, bez serca.... I pomyśleć, że to wszystko pryska kiedy go usłyszę... jego ciepły głos sprawia, że chcę być dobra, chcę kochać i chcę być jego - przecież ja jestem jego.... Płacę zbyt wysoką cenę usuwając się w cień....zapadła zmrok a ja błądzę po omacku.....ON jest moim światłem.....ale jego znowu nie ma.....czas nie leczy ran, jest moim wrogiem.... tęsknota zabija..... odpycham go, ale modlę się żeby nie odchodził, absurd....ja jestem absurdalna, dlaczego nie mogę zawalczyć o tego mężczyznę.... nasza słodka tajemnica
Dodaj komentarz