milczac
Tagi: tęsknota bezpieczeństwo spokój zkochanie rozstania i powroty
13 września 2015, 20:35
Z ciężkim sercem odjeżdżałam od Romeo... tak bardzo chciałam zostać, chciałam by powiedział żebym nie odjeżdżała, żebym została - na zawszę. Nie ogarniam tego, tej całej sytuacji.... znamy się z delikatnym hakiem dwa miesiące, a ja oszalałam, oszalałam dla tego faceta.... nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć tego... mówią, że miłość jest ślepa, że odbiera nam rozum.... tak, zdolność racjonalnego myślenia mam zakłócone przez tego faceta, którego z dnia na dzień pragnę co raz bardziej, pragnienie by go uszczęśliwić jest dla mnie bardzo ważnę, bo wiem, że jeśli on będzie szczęśliwy i ja będę. Towarzyszy mi przy tym strach, bo boje się, że to może być za pięknę.... dwoję dorosłych ludzi, nie znając sie tak naprawdę oszalało na swoim punkcie, do tego stopnia, że oboję nie marzą o niczym innym by móc zasypiać i budzić się w swoich ramionach. Ten człowiek mnie kocha, kocha tak bardzo, że kiedy na mnie patrzy, uśmiecha sie to to uczucie jest wręcz namacalne.... nigdy nie sądziłam, że jest to możliwe, że można z taką siłą i intensywnością kochać, pragnąć drugiego człowieka...czyżbym dorosła? Dorosłam do uczucia, które pragnie dawać, sprawiać by druga osoba się uśmiechała, a zasmucać kiedy i ona jest smutna i przy tym sprawiać by zaraz pojawił się uśmiech na jej twarzy, tęsknić na samą myśl, że zaraz jej nie będzie przy nas a zarazem uśmiechać się, bo mamy tą świadomość, że ona jest i będzie.... że rozstania są krótkotrwałe i tak naprawdę służą tylko po to by wzmocnić to uczucie.....tak, uczucie..... świadomość, że kocha się i jest się kochanym - bezcenne! Ale nie można zapominać, że to od nas samych jest ono zależnę. Codziennie trzeba pielęgnować to uczucie, małymi gestami, by druga osoba zawszęmiałą poczucie, że jest dla nas najważniejsza! Bo w końcu w życiu miłość, szczęście powinno być priorytetem.... nasz wewnętrzny spokój. a cała reszta zawsze się jakoś ułoży....
Dodaj komentarz