milczac
28 października 2015, 14:18
Zadzwoniłam do Romeo. To nic, że wykruszyłam się z mojego postanowienia zachowania milczenia...ale tak za nim tęsknię....Jego głos podziałał tak jak chciałam -kojąco...leczy moją zranioną duszę. Twierdzi, że też tęskni...że odczuwa brak mojej osoby... Powiadają, że im silniejsze uczucie tym tęsknota jest również silna. Pewnie coś w tym jest iż tęsknię, oboje tęsknimy....a książę....chodzi mi po głowie, w nocy o nim myślałam i wiem że słusznie postępuje choć czegoś mi brak....tyle lat z nim....nie jest łatwo zapomnieć choć wyjścia nie ma....
Dodaj komentarz