milczac
17 maja 2015, 19:38
Dzisiejszy dzień był jak w transie....raz, że nie spałam a dwa.... że czekałam, czekałam sama nie wiem za czym... wiedząc, że jest w swoim domu, z żoną dziećmi.... dlaczego ja się zadręczam, wyobrażam sobie, że ON jest z nią, przytula, całuję....i nie myśli o mnie....
Może ktoś pomysli, że czego Ty kobieto chcesz, na co liczyłaś, skoro pełni świadomie weszłaś ten układ, odpowiedź brzmi tak, wiedziałam, nie oczekiwałam niczego, po prostu chciałam żeby ON był przy mnie, jako przyjaciel, kochanek, miłość mojego życia.... wcześniej mi nie przeszkadzało, że ON tam ja tu....bo On nie pozwałał poczuć mi się choć przez chwilę samotnie, dawał poczucie, że myśli o mnie, że jestem ważna.....że ON jest dla mnie a ja dla niego.....
A teraz ja siedzę, ocieram łzy i myślę.....wspominam.... i czekam....
Dodaj komentarz