milczac


Autor: czaaarownica
17 maja 2015, 19:38

Dzisiejszy dzień był jak w transie....raz, że nie spałam a dwa.... że czekałam, czekałam sama nie wiem za czym... wiedząc, że jest w swoim domu, z żoną dziećmi.... dlaczego ja się zadręczam, wyobrażam sobie, że ON jest z nią, przytula, całuję....i nie myśli o mnie....

Może ktoś pomysli, że czego Ty kobieto chcesz, na co liczyłaś, skoro pełni świadomie weszłaś ten układ, odpowiedź brzmi tak, wiedziałam, nie oczekiwałam niczego, po prostu chciałam żeby ON był przy mnie, jako przyjaciel, kochanek, miłość mojego życia.... wcześniej mi nie przeszkadzało, że ON tam ja tu....bo On nie pozwałał poczuć mi się choć przez chwilę samotnie, dawał poczucie, że myśli o mnie, że jestem ważna.....że ON jest dla mnie a ja dla niego.....

A teraz ja siedzę, ocieram łzy i myślę.....wspominam.... i czekam....

szarabajka
18 maja 2015
Kiedy chciałam dodać Twój blog do ulubionych dostałam informację, że on nie istnieje. Sprawdź swoje ustawienia. I może zrezygnuj z kodu :) To zniechęca do komentowania.
17 maja 2015
Milosc jest slepa,a Oni zawsze wybieraja rodzine...Kobieta ktora tego nie przeszla nie zrozumie jaki bol pozostaje...Jak ciezko jest sie po tym pozbierac...Powstaje pytanie czy warto?...Tak..Kazdy w zyciu marzy o swoim kawalku szczescia,bol to skutek uboczny,z ktorym z czasem uczymy sie zyc ...

Dodaj komentarz