milczac


Autor: czaaarownica
05 stycznia 2016, 19:43

Wróciłam. Dlaczego nikt mi nie powiedział, że tu tak zimno? Romeo napisał wczoraj maila doczytałam go w domku. Pisał że źle wpisał maila i dopiero wczoraj zauważył błąd....długo się wahałam ale zadzwoniłam do niego....nie wiem czego ja się spodziewałam czego oczekiwałam.....powiedział że jestem złodziejką, że wyrzuciłam go z domu.....że ze złości na mnie robił rzeczy, które mi się nie spodobają mianowicie pił i ćpał.....mówił to z taką lekkością w głosie!!!! Jakby był z siebie zadowolony....ciekawe co jeszcze za nowiny ma dla mnie....a obiecał mi, że nie będzie brał....i wiecie co powiedział? Że jak weźmie narkotyki to będzie wiedział że nie kocha mnie tak jak myśli....więc co wszystko jasne? Czy znowu przesadzam? Tak jak z tym, że się nie odzywałam. W jego mniemaniu wręcz powinnam!!! I jeszcze jedno. Obiecał mi, że nic nie powie swojemu przyjacielowi o moim życiu. Że poczeka kiedy ja uznam że jest odpowiedni czas...i pewnie się nie zdziwicie powiedział!!!! Japierdole czy ten człowiek ma kręgosłup moralny!!??? Twierdzi że mnie kocha i tęsknił bardzo...ale też sobie coś obiecał...nie wiem co ale skoro jego obietnice są rzucane tylko na wiatr....jestem zła!!! Jak on mógł znowu mi to zrobić??? Czy on mnie w ogóle kocha???

Myśli krążą...siedzę w zimnym domu bo mróz mi piec rozsadzil....nie wiem co dalej.....kolejny raz upadam, rozsypuje się....pytanie tylko czy jestem w stanie się pozbierać....

06 stycznia 2016
Bie wydaję mi się żeby on to zrozumiał a tym bardziej żeby go to obeszło....a kąpiel, wino...mmm.....marzy mi się...ale w domu jak na dworze -zimno:/
05 stycznia 2016
Napisz do niego, ze zniszczył ciebie, twoje zaufanie i twoją miłość do niego, napisz, że nie czujesz się winna bo kochałaś i dawałaś szanse, powiedz, że znasz swoją wartość i nie dasz się terroryzować, oszukiwać i obrzucać winą. Później nalej sobie wina, wes aromatyczna i ciepłą kąpiel, posprzątaj w domu i w życiu.....żyj chwila obecna i skreśl go na zawsze......powoli sie ułoży....

Dodaj komentarz