milczac
30 stycznia 2016, 20:06
Czary mary? Nieeee....nawet ja nie mam takiej siły.... bo ni stąd ni zowąd przed moimi oczayma wyrosła lufka. Właśnie tak! Będąc u Romeo sięgając kolczyki leżała obok, a jestem pewna, że jej wczoraj nie było! Od razu zadzwoniłam do Romeo z zapytaniem co to do cholery jest!!! A on jakby nigdy nic, że nie ma pojęcia. Taaa jasne..... wieć co, zabrałam lufki i zielsko i do skrzynki jego skarbów a moich łupów wrzuciłam. Masakra z tym chłopem, jestem wściekła sama na siebie, bo widzę co się dzieję jak się zachowuję i co znajduję a jednak jestem przy tym, przy nim.... w ogóle mam złe przeczucia, jeszcze nie wiem czym są spowodowane ale siedzi coś we mnie i mnie bardzo gniecie....niefajne uczucie...
tylko ukojeniem... plastrem... wiesz na kogo...
Dodaj komentarz