milczac


Autor: czaaarownica
31 stycznia 2016, 21:22

Dziwne przeczucie było spotegowane tym, że Romeo padła karta SIM....nie mógł się dodzwonić. Był u mnie ale do mnie dostać się bez wcześniejszego dzwonienia to masakra....ale widział gdzie mieszka moja przyjaciółka...więc ona mnie poinformowała, że mam mu otworzyć drzwi....

Jak to jest kiedy jestem z nim to czuję się cudownie, spokojna....potrafimy być ze sobą, rozmawiać....i oboje jesteśmy szczęśliwi....ale jak już nie jesteśmy razem to już inna bajka...kurczę czy tak to wygląda, związek? 

01 lutego 2016
Hmmm....obiektu? Mogłabyś to rozwinąć?
01 lutego 2016
podniesiesz.
poprzez cierpienie czlowiek sie rozwija i staje silniejszy paradoksalnie.
01 lutego 2016
a ja bym powiedziala po psychoterapeutycznemu ;) że boisz sie zyc nie tyle bez milosci, co bez obiektu....
01 lutego 2016
Przede wszystkim teraz boję się kolejnego upadku....że się już nie podniose....
01 lutego 2016
Kochana to jest toksyczny zwiazek, sama to wiesz, ale boisz sie zyć bez miłości. Buziak

Dodaj komentarz