milczac


Autor: czaaarownica
19 lutego 2016, 20:11

Mam mętlik w głowie. Mam wrażenie, że robię coś wbrew sobie. To takie niepojęte. Złoszcze się sama na siebie za to że nie potrafię się złości. Wiem że brzmi absurdalnie i niedorzecznie. Ale tak jest. Cholerna bezsilność przeplatana z naiwnością. Zadaję sobie pytanie co jeszcze musi się wydarzyć bym przejrzała na oczy. Romeo wczoraj znowu poległ. Sprawa banalna. Bo poszło o papierosy. A on nie pali. Powiedział że jak zapali a raczej to ja powiedziałam będziemy wiedzieć ile jest warta jego miłość. Hmmm i nie muszę wam mówić że byłam święcie przekonana że tego nie uczyni. No w końcu nie ma z tym problemu. Jednak okazało się inaczej. Mało tego z premedytacją zapalił dwa....no ale przecież mnie tam nie było i nie wiem jakie okoliczności temu towarzyszyły. Ja pierdole! Pewnie że nie wiem tak samo jak nie wiem jakie okoliczności towarzyszyły kiedy strzelił sobie fotkę z tymi kobietami....ta sama wymówka....tak zawsze będzie, prawda? On czuje się jak pan i władca.....a ja niczym służąca mam mu się podporządkować

21 lutego 2016
On sie nie stara, nie walczy, nie chce mu sie....dlaczego masz walczyc za dwoje???
20 lutego 2016
Mężczyźnie nie przetłumaczysz, ani go nie przekonasz by czegoś nie robił. On ma zawsze swoje racje, swoje poglądy i swoje zdanie... jeśli naprawdę kocha to nic nie zniszczy tej miłości, nie spojrzy nawet na inną kobietę. Ufaj mu, bo to jest podstawą, a wszystko będzie oki
20 lutego 2016
Nigdy nie stawiaj bezsensownych warunków bo póżniej można się niemile rozczarować,odpuść trochę,daj mu tą wolność i poobserwuj jak się zachowuje,nie pytaj o nic ,poczekaj,aż sam będzie ci chciał powiedzieć,pomilcz,ale oczy miej szeroko otwarte.

Dodaj komentarz