milczac
24 marca 2016, 21:08
Czyżby na Romeo coś podziałało. Po wczorajszej szopce zachowywania się jak on dziś czułam że jest mój. Czułam jego miłość, ciepło i o dziwo tęsknił.... Miło, bardzo miło...ale pu pu pu jak to się mówi...nie chwal dnia przed zachodem słońca...więc w milczeniu oddaje się w objęcie Morfeusza...i jego również. Buziaczki dla was
Dodaj komentarz