milczac
31 marca 2016, 23:08
To jest koniec. Koniec mój i Romeo. Dzisiaj mu oznajmiłam że nie dam rady tak żyć. Ciągle mi coś zarzuca...chcę bym ja musiał go zrozumieć i o zgrozo mam mu pomóc. Tylko dlaczego on nie pomyślał jak ja się czuję. Kiedy traktuje mnie tak zimno....dzisiaj nakrzyczał na mnie...pojechał po mnie jak po ostatniej szmacie...i do tego nie widzi problemu....na wieść o końcu podszedł spać...a ja....a ja siedzę palę...palę...
mam nadzieje, ze milczenie oznacza ze wszystko raczej dobrze...
pozdrówki
usun te nad program.
może to prima aprilis serwer robil ;)
a może Ty nas wkręcasz przedwcześnie ;)
a to co powoduje, że wracasz... mówisz że to że Kochasz... owszem pewnie tak czujesz...
ale za jaką cenę...
Kochac można kogos kto będzie tak samo wazny dla Cb jak i Ty dla niego... a w tej relacji mam wrazenie ze ciagle się prosisz...
a czemu Ksiaze nie daje zapomnieć?
a to co powoduje, że wracasz... mówisz że to że Kochasz... owszem pewnie tak czujesz...
ale za jaką cenę...
Kochac można kogos kto będzie tak samo wazny dla Cb jak i Ty dla niego... a w tej relacji mam wrazenie ze ciagle się prosisz...
a czemu Ksiaze nie daje zapomnieć?
a to co powoduje, że wracasz... mówisz że to że Kochasz... owszem pewnie tak czujesz...
ale za jaką cenę...
Kochac można kogos kto będzie tak samo wazny dla Cb jak i Ty dla niego... a w tej relacji mam wrazenie ze ciagle się prosisz...
a czemu Ksiaze nie daje zapomnieć?
a to co powoduje, że wracasz... mówisz że to że Kochasz... owszem pewnie tak czujesz...
ale za jaką cenę...
Kochac można kogos kto będzie tak samo wazny dla Cb jak i Ty dla niego... a w tej relacji mam wrazenie ze ciagle się prosisz...
a czemu Ksiaze nie daje zapomnieć?
Dodaj komentarz