milczac
Tagi: rozterki serca i rozumu
30 czerwca 2016, 19:14
Tak dawno mnie tu nie było.... ale myślami wciąż wracałam do swojego azylu...azyl...hmmm.... może nie do końca, bo tak naprawdę i tu nie czuję się bezpieczna. Nie wiem, może popadłam w jakąś manie prześladowczą.... w każdym bądź razie muszę na nowo zacząć się otwierać, przede wszystkim wyrzucic to z siebie, bo tak dużo się wydarzyło.... spotkanie z Romeo, księciem, jego żoną..... demon z przeszłości...to wszystko sprawiło, że definitywnie z nimi kończę, powoli, konsekwetnie.... książę - mój anioł oszukał mnie, Romeo chcę mnie mieć tylko z doskoku, a żona księcia myśli że będzie moją przyjaciółką! A demon..... jak cień za mną chodzi.... wpakowałam się w jakąś patologiczną sytuację! Jestem przez to wszystko osłabiona, ale właśnie te porażki mają sprawić, że będę silna...tak silna, że już nie pozwolę nikomu by mnie skrzywdził. Ale to wszystko będę opisywać stopniowo, wracając do wydarzeń z ostatniego miesiąca.... i sami zobaczycie jaka okazałam się głupio naiwna.... uwierzyłam - chciałam wierzyć, zaufałam.... jak można się domyśleć, tyłek mam cały spuchnięty, ale siedzę na nim...czuję ból i wiem, że mam za swoję!
Dodaj komentarz