milczac


Autor: czaaarownica
26 lipca 2016, 22:01

Dużo kosztuję mnie powrót do niedawnych wydarzeń.... wspomnienia wróciły tak jakby to było zledwie kilka chwil wcześniej.... doprowadza to, że śnił mi się Romeo... człowiek, którego poznałam , który zrobił na mnie duże wrażenie, a nie despota, który z dnia na dzień kiedy starałam sie by nasze wspoólne życie było idyllą pokazał swoje prawdziwe oblicze.... dzisiaj również demon z przeszłości doprowadził mnie do drżenia rąk... strach, paraliż spowodował, że zadzwoniłam do księcia....ON o nim wiedział, oczekiwałam słów, które mnie uspokoją, a tym czasem były wyznania.... moje...jego.... ON twierdzi, że mnie kocha! Ale ja już nie pozwolę znowu dać sie zmanipulować... omamić słową, bo to tylko słowa.... bez pokrycia, a mimo to w głąb gdzieś jakaś cząstka mnie tak cholernie chcę w to wierzyć....i znowu zaparcie, chowam się przed nim, by mnie nie skrzywdził, by mnie znów nie upokorzył...

27 lipca 2016
"ON twierdził, że mnie kocha" każdy tak twierdzi ;P
27 lipca 2016
kocha... i co z tego ?
żonę też kocha ?
nie ? to czemu z nią jest ?

o co chodzi z tym upokorzeniem...
kurde, widzę że przypadlosc kobiet kochających za bardzo to sprawa dlugoterminowa... pomimo że odcielas się (niby) od Ksiecia... to przez tyle czasu on ciagle czychał... a Ty... Ty mu pozwalas na to...
co dalej ?

Dodaj komentarz