milczac
28 lipca 2016, 20:55
Wczorajszy dzień wygrałam, ale dzisiaj znowu uległam i odebrałam. Nienawidzę samą siebie za to! Aczkolwiek ten telefon znowu otworzył moje oczy, które nie wiem dlaczego nadal są szeroko zamkniętę.... Mój książę opowiadał mi, że ma problemy z żoną... że musiał jej obiecać... obietnica, przecież ON nikomu nic nie obiecuję - bynajmniej mi tak zawsze powtarzał.... zapytałam się jakby miał na jednej szali moje dobro, a na drugiej swoję... odparł, że bronił by siebie... Judasz!!! Tak jak mu już powtarzałam myśli tylko i wyłącznie o sobie. A ja naiwna wierzyłam, chciałam wierzyć w coś.... czego nigdy nie było i nie będzie. Znowu klęska... ale w momencie kiedy rzucił mi słuchawką bo żona się dobijała... wiedziałam już, że nie mogę odebrać, że muszę być silna. Wiem, że wielokrotnie to pisałam, ale za dużo krzywd się wydarzyło, ON za dużo mnie skrzywdził.... musze walczyć o siebie, chcę zawalczyć.... nie ogarniam.... dzisiaj ostatnie łzy wylałam przez niego, jeszcze nie wiem skąd wezmę w sobie siły bo od dłuższego czasu jadę na rezerwię...ale już nie pozwolę być z człowiekiem, który jest pozbawiony kręgosłupa moralnego - tak jak ja.... bo tak naprawdę byliśmy siebie warci.... choć mimo, że powtarzał mi dzisiaj że jestem w jego głowie... schowa mnie głęboko a jak z żoną nie wyjdzie - wyjedzie z kraju sam....by chronić mnie przed nim samym....
On Ci nic nie obiecal, to jest w Twojej glowie, sama w to wierzysz, cokolwiek powie Ty sama to interpretujesz na swoją korzyść... powie, że z żoną źle... - to dla Ciebie sygnal, że się zaraz rozpadnie i będzie z Tobą...
Nie będzie.
Te łzy które wylałaś... to nie przez niego... to łzy zderzenia z rzeczywistoscia.... bo rzeczywistość i fakty sa takie, że jest z żoną i jej zapewnia stabilny związek. Jak? a no tak, że pomimo że jest zle to z nia trwa. on się okreslil tylko w jeden sposób - być z zona, a jak nie wyjdzie z nia, to wyjechać... - czyli nie być z Tobą !
otworz oczy i miej godność, kopnij go w dupe, nie będzie dupek sobie korzystal z dwóch serc !!
i odpowiedz sobie na pytanie co wnosi w Twoje zycie... czy daje Ci cos czego potrzebujesz ?
nie zyj iluzją że z nim to byłoby pięknie i cudownie, bo tego nie wiesz... a jeszcze na domiar historia moglaby się powtórzyć i moglby
Dodaj komentarz