milczac
Tagi: strach samotność nic
23 czerwca 2015, 00:23
Boję się. Odczuwam paniczny strach, lęk....siedze sam wkulona w kącie łóżka i wiem, że dzisiejsza noc będzie bezsenna.... w takiej sytuacji zawszę mogłam zadzwonić do niego tj jak pracował w dawnej pracy bo jeździł po nocach....czuję, że ten mój głaz który tak mocno usadowił sie na mojej klatce piersiowej przytłacza mnie bardziej.... z trudem mi sie oddycha, zastanawiam się czy człowiek może jeszcze bardziej cierpieć, czy ja mogę znieść jeszczę większy ból.... wiję się z bólu jakby ktoś wyrywał mi serce, powoli, nie spieszać się i nie dbając o jakąkolwiek precyzję..... dlaczego, kiedy wydaję mi się, że już jest dobrze robie progres wracając do punktu wyjścia....czy ja bedę kiedykolwiek w stanie uwolnić się od tego piekła, które sama sobie zafundowałam.... każdy ma wybór...czym ja się kierowałam pozwalając na to wszystko..... ktoś by powiedział że nawarzyłam sobie piwa to powinnam je wypić.... owszem.....sama bym to powiedziała komuś.... ale jeśli chodzi o nas samych czujemy się, zachowujemy sie jak małe dzieci, które trzeba wziąźć za rączkę, pokazać i poprawadzić..... ale kiedy człowiek zostaje sam na sam z tym wszystkiem, nie pozostaję mu nic innego jak dać upust swoim łzą, które spływają jedna po drugiej....
Dodaj komentarz