milczac


Autor: czaaarownica
24 lipca 2015, 21:16

No i co! Wymieklam.....zadzwoniłam do niego! Sama nie wiem dlaczego.....ale to co ostatnio się u mnie dzieję, moje życie....chciałam być po prostu pewna tego co czuję.... I co....poruszyło mnie to? Raczej chęć tego żeby mu pokazać że jestem silna....że radze sobie.....przecież ON nie musi o niczym wiedzieć....rozmawiałam z nim z wyższością....a ON.....czułam że nadal coś do mnie czuję....pisałam że chcę być szczęśliwa.....i dlatego musiałam.....musiałam upewnić się że to co jest teraz, że nie kieruję się tym że chcę załatać dziurę po nim....póki co.....ten telefon nie ma odbicia w moim życiu, zachowaniu....może dlatego że właśnie sięgam po moje światełko......

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz