milczac
Tagi: telefon nadzieja błąd życiowy
25 lipca 2015, 12:34
Tak czułam, że wczorajszy telefon zburzy to co tak usilnie budowałam. Człowiekowi wydaje się, że jest silny....ale kiedy staję twarzą w twarz ze swoimi lękami, obawami.....już nie jesteśmy takimi bohaterami.....toczyłam zacięto walkę sama z sobą.....wręcz heroiczną....i zadaje sobie pytanie po co....po co to wszystko! Bardzo się obawiam, że wszystko to co było przed moim odejściem powróci....że całe to moje zaparcie szlag trafi.....naprawdę nie mam zielonego pojęcia o czym ja myślałam....co ja chciałam.....pokazać coś sobie? Bo w końcu jak nie spróbujemy to się nie przekonamy....ale z drugiej strony trzeba zadać sobie pytanie....pytanie czy jest warto.....czy to ma sens.....czasami są sytuacje gdzie trzeba a nawet jest wskazane zostawić pewne rzeczy takie jakie są....bez zbędnej ingerencji!
Pozdrawiam
Dodaj komentarz