milczac


Autor: czaaarownica
21 stycznia 2016, 06:03

Postanowiłam, że dziaiaj wracam do siebie. Oznajmiłam Romeo, że jeśli ma ochotę to może przyjechać...no ale on z góry założył że musi popracować i takie bla bla bla - męczące...no i oczywiście powiedział, że powinnam zaproponować mu żeby się wyspał....przecież ja mu nie nakazałam przyjeżdżać. Jeśli ma ochotę to proszę jeśli nie to trudno....nie zmusze go do niczego zresztą to nie o to chodzi....nasz stosunek do drugiej osoby powinien wychodzić z naszego wnetrza z potrzeby bycia..... Więc dlatego pozwolę heh jak to brzmi....niech się wyśpi...idę się spakować....a Romeo jak wróci z pracy niech robi co chcę!

21 stycznia 2016
Tak by było bajlepsze wyjście....zostawić go w cholerę....ale coś mi podpowiada, że to jeszcze nie ten czas....wiem, wiem....nienormalna jestem. Mam tylko nadzieję, że nie będzie później płaczu....
21 stycznia 2016
kobitko, weź wyluzuj.
zobacz jakie on ma podejście. Na pierwszym miejscu jest jego spanie...
a u Cb ? co jest? TY!
wiec zajmij się sobą, a śpiący królewicz niech spi i tyle.
:)

Dodaj komentarz