milczac


Autor: czaaarownica
26 stycznia 2016, 04:47

Od kilku dni koszmary. Przeszłość mnie prześladuje!!! Do tego stopnia, że chciała mnie rozdzielić z Romeo...on płakał a ja czułam się bezsilna, bezsilna przez swój strach.... Romeo mnie obudził i tulił w ramionach....czułam się dobrze, wyciszyłam się.....

Zanim pojechał do pracy oznajmił mi, że musi wziąść urlop by spotkać się z córką....super! Prawda? Tylko, że ja się źle poczułam....dlatego iż miałam wrażenie ze moja osoba go tak absorbuje że nie ma czasu dla córki...jakbym była winna....a co jak co nie chcę być powodem że nie mają kontaktu....spróbuje zasnąć...mam jeszcze 1,5 h na sen....

26 stycznia 2016
Masz rację ale mimo wszystko gdzieś z tyłu głowy ta świadomość, że mogłabym być przyczyną...ech....
26 stycznia 2016
nie jesteś niczemu winna i nigdy się tak nie czuj, nie bierz odpowiedzialności za jego postepowanie. Przeciez nic nie wymuszasz, on decyduje, nie czuj się z tym zle.

Dodaj komentarz