milczac


Autor: czaaarownica
Tagi: zaufanie   zdrada  
07 stycznia 2016, 23:18

Postanowiłam, że jednak spotkam się z Romeo. Dlatego, że chciałam być względem siebie i mimo wszystko jego uczciwa. I przede wszystkim chciałam by spojrzał mi w oczy....

Romeo tak jak w moim śnie był na twarzy ztyrany, może to przez nową fryzurę- ściął włosy i wyglądał fatalnie....chciał mnie pocałować na przywitanie ale ja tylko nastawiłam policzek....pokazał mi maile, które do mnie pisał, a których ja nie dostałam....pisał, że mnie kocha, pytał się co u mnie - z nami....powiedział że uznał że to ja go wykorzystałam- zabawiłam się nim i poszukałam pretekstu by odejść od niego....że chciałam postąpić tak jak wróżył książę- że mamy czas do końca roku.....słuchałam go uważnie...aż zaproponował mi abyśmy poszli do sypialni - odmówiłam! Po tym ni stąd ni zowąd pokazał mi zdjęcie z sylwestra....on z dwoma kobietami w łóżku!!!! Niby to miało być zrobione tylko dla świru ale kto od tak kładzie się do łóżka z laskami by strzelić sobie fotkę???? To było jak dla mnie za wiele. Znokautował mnie!!! Chciał mnie przytulić ale nie mogłam pozwolić by mnie dotknął. A ja głupia wylewałam tyle łez, tęskniłam....i myślałam o nim kiedy on się w najlepsze bawił!!! Przepraszał mnie, płakał....twierdzi że jestem kobietą jego życia. Chcę żebym się do niego przeprowadziła...dał mi klucz do domu swojego....mówi że kocha i że nigdy mnie nie zdradził. Kurczę a to zdjęcie? A dragi? A złamanie danego mi słowa? A alkohol? Prosił bym go nie skreślała bym dała nam jeszcze szanse....że udowodni mi ze kocha, że odbuduje zaufanie....tylko bym dała jemu, nam czas....no i oczywiście mam mu w tym pomóc.... Tylko ja się pytam jak po tym wszystkim moge mu ufać?

Czy w ogóle będę w stanie zaufać....

08 stycznia 2016
AM tak wiem o czym mówisz. Cholernie się boję że to wszystko- ta jego skrucha może być tylko chwilowa....
08 stycznia 2016
jeśli chcesz mu uwierzyć... niech to będzie jednorazowe...
uwierzysz raz i oby na zawsze, a nie do następnego razu...
wiesz mam nadzieje, o czym mowie...
08 stycznia 2016
Po co mi pokazał zdjęcie? Twierdzi, że nie chcę nic przede mną ukrywać... Że chcę być względem mnie uczciwy. Co do zaufania powiedział że wie że mu się uda. Że zrozumiał co źle robił i już nigdy tak nie postąpi..... A ja chcę mu wierzyć choć do terapeuty nie będę go prowadzać
08 stycznia 2016
No nie! Ile On ma lat? 13? Po co Ci to pokazał? Chciał żebyś była zazdrosna? Cham...
Ja bym nie weszła w ten związek. Taki facet nie nadaje się do życia. Ciekawe czemu się rozwiódł...
08 stycznia 2016
co za szmerany typ!
bawił się w najlepsze, cykał focie z jakimiś laskami i jeszcze kur** Ci je pokazywał?!
chłopiec ! chłopiec nie mezczyzna!
a Ty chyba zasługujesz na mezczyzne...
zadaj sobie i jemu pytanie JAK on chce odbudowac zaufanie... JAK?! skoro pokazuje że nie jest w stanie odpuscic swoich przyzwyczajen i uzaleznien...
a łzy płacz... są tylko oznaką straty... egoistyczną oznaką straty... a on się nie zmieni...
będzie plakal, szlochal, tydzień będzie dobrze... ale się nie zmieni...
szanse możesz dac...
ale jeśli ją zmarnuje... to albo zaprowadzisz do teraputy... albo się rozstaniesz na amen...

Dodaj komentarz