Archiwum 22 września 2015


milczac
Autor: czaaarownica
Tagi: rozmowa   telefon   komunikacja werbalna   komunikacja niewerbalna  
22 września 2015, 21:36

Brak umiejętności rozumowania doprowadza do konfliktów. Początkowo są to małe epizody, które przeradzają się niczym tsunami i nigdy nie wiadomo z jaką siłą uderzy. Każdy z nas broni swoich racji, rzecz zrozumiała, bo przecież posiadliśmy zasób komunikacji werbalnej. Choć i to sprawia trudność kiedy nie widzimy swojego rozmówcy, pozostaje nam tylko wyobraźnia, że słowa, które wypowiadane są w naszym kierunku i nie są aż tak dosadne... kłania nam się tu umiejętność czytania między wierszami uhm.... no tak, tylko  skąd pewność, że my w jakimś tam swoisty sposób nie tłumaczymy naszego rozmówcy.... bo można zadać sobie pytanie - hallo!!! Nie to  chcieliśmy usłyszeć.... większości przypadków bierzemy słowa wypowiadane jako złą lub dobrą monetę, wszystko zależne czego oczekujemy od naszej rozmowy, bo nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, że większości przypadków kieruję nami podświadomość i to właśnie ona sprawia, że mamy już obrana pewną pozycję, która jest odgórnie założona kiedy nawet nie słyszeliśmy swego rozmówcy. Teraz powinno paść pytanie dlaczego tak sie dzieję, skoro posiadamy tą wiedzę? Nie można by uprościć tego? Pewnie, że można. Samo pozytywne myślenie daję 50% szans na udaną konwersację, nooo ale nie da się przewidzieć, że poprzez rozmowe, zaznaczam, że kiedy rozmówcy nie widzimy -nie damy sie sprowokować, słowa odebrać jako atak.... a co w konsekwencji okazuję się, że wywodzi się to z troski.... pewnie, że lepiej jest kiedy rozmawia sie face to face bo każdy z nas niejednokrotnie powiedział, że to nie rozmowa na telefon....ale nie zawszę możemy sobie na to pozwolić i cóż, zostaje nam chwytanie za telefon i słuchanie, słuchanie przekazu, słów.... i przy tym trzymać emocję na wodzy.