Archiwum 28 grudnia 2015


milczac
Autor: czaaarownica
Tagi: ból   zdrada   rozczarowanie   kłamstwo  
28 grudnia 2015, 12:43

Jeszcze tydzień temu tulił mnie w swoich ramionach. Patrzył się na mnie swoim cudownym spojrzeniem- zarezerwowanym tylko dla mnie. Tak byłam szczęśliwa. Mówił, że mnie kocha...że jestem jego życiem. Że pragnie tylko mnie!!! Czy to też była iluzja? To wszystko? To pół roku nic dla niego nie znaczyło? Na samą myśl skręca mnie. Nie ogarniam tego. Nie mam już sił. Tak mu ufałam!!! Bezgranicznie. Mimo swoistego lęku chciałam go. Być znim. Dla niego małymi kroczkami zmieniłam siebie. Swoje zasady. Bo czym one są w obliczuuczucia, miłości?! Czy w dzisiejszy czasach już nie mamiejsca na miłość? Powiedział że za bardzo go kocham, że był mnie pewny że nikomu nigdy jak mi nie ufał. Więc dlaczego to spieprzył???? Co ja mu takiego do cholery zrobiłam???? Nieba bym mu uchyliła. Chciałam tylko wzamian żeby mnie kochał. Żeby był uczciwy. Widocznie wygórowane wymagania mam. Nie te czasy. Ludzie już chyba nie chcą by ktoś ich kochał, dbał. Z pewnością nie on!!!! Wiem, że tak dalej nie może być bo wykończe się. Serce z żalu i rozczarowania osłabia całą mnie. To wszystko odbiera mi sens....i tyl pytanie dlaczego? Dlaczego on mi to zrobił?????

milczac
Autor: czaaarownica
28 grudnia 2015, 08:12

Zakazany owoc najbardziej kusi. Tak Romeo się argumentował. Skoro nie mógł w jego mniemaniu pić czy też ćpać więc pokusa była większa. Żałosne. Bo przecież zdrada też jest mierzona w tych kategoriach. I to daje nam przyzwolenie żebyśmy zdradzali? Z pewnością nie! On jest pozbawiony kręgosłupa moralnego! Pieprzony egoista! Nie mam pewności że i tego nie uczynił bo skoro nie wolno....a on ma takie a nie inne myślenie.....cholernie to boli....kolejna noc kiedy bije się z myślami....tak chcę- pragnę przestać cokolwiek odczuwać....ale nie! Czuję wszystko z dwojoną siłą. Zamykam oczy i widzę go. Ale teraz jest tylko jeden obraz- ten ostatni jak siedzi a ja wręcz błagam by przyznał się, powiedział że mam ten pieprony woreczek....ale nie...siedzi, patrzy się i jego usta, jego usta są wygięte w dziwny grymas....tak dziwnie, że aż się boję....