Archiwum 20 stycznia 2016


milczac
Autor: czaaarownica
20 stycznia 2016, 05:13

Pewnie was nie dziwi fakt, że z nim nie rozmawiałam. Dlaczego? Zmęczony do tego stopnia, że nawet jakbym strzeliła mu striptiz z tańcem brzucha trzymając pochodnie w ustach to by nie drgnął. Cały on. Mam wrażenie, że jego życie opiera się na pracy, nieroztargnieniu, zrzedzeniu i zmęczeniu....nie to ja zrzędze....aczkolwiek po tekście zaraz po przebudzeniu- jego tekście, że obiecuję sobie i mi, że dzisiaj idzie wcześnie spać...uffff....mam niezłego kozaka - ale czy właśnie tego chcę? Kłaść się do łóżka z kimś kto mnie niby kocha ale totalnie nie czuć tego? Jestem młoda a czuję się jakbym miała dużo, dużo więcej...totalnie zaniedbana przez niego. I proszę nie mówcie mi, że seks nie jest najważniejszy. Bo dla mnie jest cholernie ważny! A teraz to w ogóle masakra.....