Archiwum 09 lutego 2016


milczac
Autor: czaaarownica
Tagi: zaborczość  
09 lutego 2016, 22:07

No i okazało się, że jestem zaborcza. Dzisiaj Romeo mi to zrzucił. Hmmm..... więc definicja zaborczości mówi nam, że jest to osoba, która usiłuję uzyskać dla siebie jak najwięcej lub chcąca podporządkować sobie kogoś.... więc jak to ze mną jest? Tak, chcę uzyskać dla siebie jego, jego czas dla mnie, bo tak mało jest go...nawet kiedy jest ze mną to tak jakby go nie było, siedzi obok, patrzy się na mnie, mówi do mnie......ale totalnie go nie czuję..... tak samo jak jest u siebie.....dzwoni by zsypiać przy telefonie..... zapytałam się go gdzie w tym wszystkim jesteśmy my? I co usłyszałam w odpowiedzi? Szereg zarzutów ale nie adekwatne do pytania. Ja nawet do niego nie dzwonie,czekam cierpliwie jak on znajdzie dla mnie czas i jeszcze ma pretensję. Kurczę co ja źle robię???