Archiwum 21 marca 2016


milczac
Autor: czaaarownica
21 marca 2016, 05:28

Poranki są zawsze straszne. Nie wiem skąd mi się to bierze ale za każdym razem gdy obserwuje Romeo jak szykuję się do pracy towarzyszy mi jedna myśl co on mi dzisiaj odwali. Czy dzisiejszy dzień będzie końcem, naszym końcem. To nie jest tak że ja się na to nakręcam, tylko to co dzieję się wokół mnie, mnie o tym utwierdza....brakuje mi przestrzeni intelektualnej by zabrać myśli, siebie do kupy...nabrać dystansu...do tego książę....moje myśli co jakiś czas uciekają do niego i mimo że powinnam się sama do siebie uśmiechnąć- do niego czuję swoistą pustkę....przez to wszystko mam mdłości, ciągnie w brzuchu...jakbym miała za chwilkę dostać okres....

 

Kolejny dzień....muszę odgonić myśli mało przyjemne i intuicję....uśmiecham sie teraz do was....i witam nowy dzień. Dzień dobry