Archiwum 27 maja 2016


milczac
Autor: czaaarownica
Tagi: refleksja   zaduma   rozstania i powroty  
27 maja 2016, 21:55

Wróciłam do siebie. Miałam ku temu obawy bo tak naprawdę w przeciwieństwie do niego ja NIE CHCĘ BYĆ SAMA, ale jak to się mówi nie zmusimy nikogo by był z nami. Podjął decyzję a ja podtrzymuję, że ją uszanuję. Jak to mój Romeo miał w zwyczaju mówić, co ma być to będzie! Fakt, nic nie dzieję się bez przyczyny.... widocznie tego potrzebował, a ja przez łzy życzę mu szczęścia!

Dzisiaj już nie piłam, wróciłam do swojego soczku - po tych kilku dniach doceniam jego cudowny smak. Tak jest ze wszystkim, prawda? Musi nam czegoś zabraknąć żebyśmy docenili, choćby w tej sytuacji sok z marchwi! Nadal jest mi ciężko i pewnie nie raz wyleję tu morze łez, ale dzisiaj chcę- uśmiecham się, widzę jego twarz..... i chlernie wierzę, że jeśli mnie kocha to wróci! Ale to on musi sam podjąć decyzję, nie ja, nie jego przyjaciel....tylko Romeo!

milczac
Autor: czaaarownica
Tagi: facet po rozstaniu   kobieta po rozstaniu   natłok myśli  
27 maja 2016, 11:52

Cały czas karmię się złudzeniem że to tylko jakiś koszmar. Że przyjedzie do mnie i tak mocno przytuli i już nigdy nie puści -tak jak obiecał! Tyle mi obiecał rzeczy. Zufałam mu! Wierzyłam w każde słowo, że mnie nie skrzywdzi...że uchroni mnie przed całym złem tego świata. A teraz go nie ma. Tęsknię za nim, tak cholernie tęsknię....chciałabym do niego napisać, usłyszeć go przez moment ale muszę uszanować jego decyzję. Tak chciał więc związał mi tym ręce...nie pozostaje mi nic innego jak przeczekać, przecierpiec..wypłakać się. Chciałabym żeby ten ból minął, ból który rozrywa mnie na wskroś...czekam na coś co pewnie się w ogóle nie wydarzy....tabletki nic a nic nie pomagają....wracam do jego sms-a....chcę odebrać swoje rzeczy -ma do tego prawo. Definitywnie zakończy to wszystko. Wiem że lepiej że się yo stało teraz a nie później jednak myśl że mu to tak łatwo przyszło dobija. Czy faceci nie mają żadnych uczuć w sobie? Czy oni nie tęsknią po rozstaniu? Jak go wyrzucić z myśli, serca....ze snów...jak przestać czuć???