Archiwum 07 lutego 2016


milczac
Autor: czaaarownica
07 lutego 2016, 21:00

Impreza u rodziny Romeo była jak najbardziej pozytywna. Starałam się by wypaść jak najlepiej....nawet z jego córką rozmawiałam mimo że ona ma do mnie dystans. Choć to jestem jak najbardziej zrozumieć. Ale nie rozumiem Romeo. Wyglądałam jak milion dolarów a on co? Nic! Ten człowiek nie reaguję na mnie. Czuję się przy nim jak kopciuszek. Szlag mnie trafia jak zwracam uwagę innych facetów ale nie jego. Powiedziałam mu o tym. A on że czego mam się spodziewać skoro już mieszkamy razem. Czy mieszkanie z kimś zwalnia nas od pożądania drugiej osoby? Prawieniu komplementów? Nie oczekuję by popadł w samozachwyt....nie czuję jego a przy nim nie czuję się kobieco. Nie tak to powinno to wyglądać. Powiedziałam że go nienawidzę i żeby się wynosił z mojego życia. Został...

milczac
Autor: czaaarownica
07 lutego 2016, 08:00

Nie wiem czy to napięcie przedmiesiączkowe i wszystko mnie irytuje czy Romeo jest taki ogarnięty. Zarzuciłam mu że mam wrażenie że mnie unika. Zero jakiekolwiek rozmowy. Albo jak nie siedzi na laptopie to ogląda tv. Kiedy rozmawiamy to zazwyczaj zasypia....kurczę nie tak to miało wyglądać. Powiedział że tak wygląda życie razem. Prawda? Tak to wygląda? Chciałam napisać wczoraj ale Romeo wyniósł mi telefony do kuchni. No bo przecież jak to powiedział budzika nie jest nam potrzebny...ech...

Dzisiaj jedziemy na urodziny do jego chrześniaczki. Poznam resztę rodziny....