Archiwum 01 czerwca 2015


milczac
Autor: czaaarownica
Tagi: poczta   e mail  
01 czerwca 2015, 21:54

Zaraz po przebudzeniu sprawdziwszy e-maila zobaczyłam, że do mnie napisał! Musiałam przetrzeć oczy żeby upewnić się, że dobrze widzę....po trzech tygodniach nie odzywania się, w końcu napisał....tam gdzie doskonale wiedział, że zaglądam..... ucieszyłam się bardzo.... dopóki nie odczytałam wiadomości.... niby nic tam nie było...właśnie nic tam nie było....pisał tak jakby nigdy nic....koleżanka...tak mnie nazwał, mój książe..... cały dzień analizowałam jego słowa...sposób jaki pisał....zawszę kiedy do mnie pisał to był wielki jeden chaos....a tym razem, wszędzie znaki interpunkcyjne, poprawna polszczyzna....brakowało tylko, żeby do mnie zwracał się z wielką literą....być może stwierdzicie, że to nic nie znaczy, że w końcu trzeba ogarnąć nasz ojczysty język, pisownie...ale nie...dobrze podejrzewacie.....moja pierwsza myśl.....kto go tak wyszkolił? Musiał dużo z kimś pisać i przy tym się starać.... tak....bardzo dobrze go znam.....piszę z innymi kobietami....były tam nowe zwroty, nowy sposób wyrażania myśli.....nie jego.... do tego świadomie lub nie poruszył początek mojego koszmaru..... ON chcę przez to coś powiedzieć....ale koniec końców wiem, że ON by powiedział nie patrzyłem na to w ten sposób.... nie myślałem....nie myśląc  czeka aż się do niego mam odezwać....baaaa dał mi teramin do środy....

Wspominałam, że już nie płaczę....wystarczyłą ta wiadomość i znów się posypałam....