Tagi: pisanie poznawanie lata
16 czerwca 2015, 20:28
Niedługo minie 10 lat jak się poznaliśmy..... niby nic wielkiego, każdy czy też większość z nas ma za sobą wizytę na czacie. Wchodzimy na niego z różnych pobódek.... mniejszych czy większych ale jedno sumuję, nie mamy nic lepszego do roboty. Tak samo było ze mną.... siedziałam sama, poza granicami naszego kraju.... więc pomyślałam dlaczego nie.... po kilku nieudanych próbach rozmowy, napotkałam na mojego księcia.... od początku był ze mną szczery, nie ukrywając że ma żone i wtedy jedno dziecko.... doceniłam jego szczerość więc zaczęliśmy ze sobą rozmawiać, z początku kilka dni umawialiśmy się na czacie....później GG..... a kiedy ja przestałam z tego komunikatora korzystać przeszliśmy na maile i wymieniliśmy się fotkami - cóż, nie ujął mnie wtedy kompletnie -nie mój typ, ale jednak lubiłam z nim prowadzić konwersację..... rozmawialiśmy o problemach życia codziennego, o naszych marzeniach wzlotach, upadkach.... w pewnym momencie z mojej strony kontakt zaczął zanikać.... nie odczuwałam takiej potrzeby by odpisywać na każdego maila, ale ON mimo tego cały czas pisał nie poddawając się bo jak wspomniał mi w którymś mailu - nie miał nigdy prawdziwego przyjaciela..... i tak doszliśmy do tego, że ON 5 maili ja jeden..... i tak minęło nam 7 lat.....