Tagi: szczęście zakochanie zazdrość
08 września 2015, 19:50
Głowa delikatnie ćmi... mam wrażenie, że odpływam jakym była czymś odurzona. Hmmmm.... uczucie euforii przeplata się z czymś czego nie potrafię określić. Z Romeo sprawy układają się dobrze, może nie ma w tym wszystkim jakiś uniesień ale jest normalność, moja upragniona normalność. Nawe złapałam się, że jestem o niego zazdrosna! Tak właśnie, ja jestem zazdrosna, może nie tyle o niego bo nie wiem dlaczego ale mu ufam, jestem spokojna, wierzę, że mnie kocha.... ale hmm... powiem tak, będąc u niego w niedzielę dużo rozmawialiśmy i wyjaśnialiśmy sobie pewne ważnę dla nas kwestię i w pewnym momencie on powiedział, że jest o mnie zazdrosny...ja odparłam, że nie... i wczoraj rano jak dzwonił podczas rozmowy oznajmił, że pił kawę z panią kierownik, która podobno na niego leci. super - ma facet powodzenie i jest mój! Czego chcieć więcej....ale on ciągnął dalej ten temat i powiedział, że się mną "pochwalił" pokazując moje zdjęci, swojej córeczki i mojego portretu - jej córki.... WOW... jest dobrze myślę sobie, jest dumny, że jest ze mną... zapytałam się jak wrażenia pani kierownik.... uszczypliwie dodała, że jestem młodziutka bo ona również jak się okazało.... zadałam pytanie czy powinnam się martwić....odpowiedź zabrzmiała, że nie...choć jak Romeo to skrupulatnie powiedział, że jakby był sam to by jej z łóżka nie wywalił, ale nie związałby się z nią. Hmmm..... no tak na zwwiąek nie, ale do łóżka już tak! Szczerze mówiąc tego to ja nie chciałam usłyszeć, no ale jest na tyle uczciwy i dzieli się ze mną ze wszystkim.... zakończyłam temat bo po co dalej go ciągnąć....aż dzisiaj ja zadzwoniłam a on z panią kierownik do hurtowni jedzie, pierwsze co powiedziałam, że nie chcę przeszkadzać - w końcu chłopina w pracy ale z drugiej.... chciałam żeby nie kończył, co też uczynił.... po rozmowie dziwne uczucie, uczucie zazdrośći, ale nie o tą kobietę, ale o czas jaki ona ma z nim.... tak, jestem zazdrosna o czas, bo tak mało my mamy go dla siebie.... kilka rozmów w ciągu dnia i jak dobrze pójdzie jeden dzień w tygodniu....nasze małe widzenia.....
A "mój" książę oznajmil, że zwróciłam mu to co zabrałam bo.... znowu zaczyna mieć ochotę na swoją żonę, że zaczyna go kręcić. Chcę odbudować relację z nią, dobrze późno jak wcale!