Archiwum 10 lutego 2016


milczac
Autor: czaaarownica
10 lutego 2016, 21:35

Obudziłam się strasznie tęskniąc za Romeo. I już wiedziałam, że to będzie dzień kiedy on będzie strasznie milczący. Zawsze tak jest. Żeby nie myśleć a tym bardziej nie być zaborczą rzuciłam się w wir pracy i nauki. Wiem, że Romeo mnie kocha na swój własny sposób ale strach nadal mi towarzyszy. Rozsądek podpowiada mi że w niektórych kwestiach nie powinnam dociekać ale ta moja nadwrażliwość. Ona sprawia że momentami wybucham, spokojnie wybucham ale wtedy Romeo się spina co doprowadza mnie do szewskiej pasji. Ale czyż na tym nie polega związek, na przemilczeniu pewnych kwestii? Masakra ja nie wiem co to znaczy związek, bycie w nim, obcowanie.... Teraz jest on ze mną. Jestem spokojna choć może nie do końca. Nurtuje mnie kilka pytań ale boję się zapytać. Boje się odpowiedzi, boję się że zacznie podnosić głos czego tak cholernie nie lubie....

 

Wczoraj zadzwoniła do mnie księcia żona...niby z zapytaniem czy poradziłam sobie z plikiem - nie mogłam go otworzyć...ale jakoś jej troska do mnie nie przemawia...bada grunt- zresztą wcale jej się nie dziwię....książę dzwonił...standardowo nie odebrałam...