29 lutego 2016, 20:57
Złe samopoczucie uniemożliwiło mi pisanie. I nie mam na myśli teraz Romeo czy też księcia...po prostu żołądek mi dokuczał do tego zawroty głowy, biegunka bałam się że to grypa jelitowa. Ogólnie organizm osłabiony a jakby tego było mało dostałam plamień więc jajniki też mnie nie oszczędziły. Ufff ale jest już dobrze- wróciłam do żywych
Dzisiaj jest moja i Romeo miesięcznica - 8 jak i moja i księcia-10. Tylko że w tym przypadku nie odzywania się nooo tak jakby bo wielokrotnie pokazałam jaka ja kestem miękka. No ale kto z nas nie jest? Popełniamy szereg głupot ale ważne by umieć z tego wyciągnąć wnioski!!! No ale gdyby nie to nie było by mnie tutaj gdzie jestem - z wami Romeo do mnie jedzie...a ja chętnie bym się położyła spać. Dzisiaj padałam na pysk tak mnie spanie łamało. Uwierzcie że ledwo na świat patrzyłam...no i mam upragniony wieczór, który miał być tylko dla mnie. Uf uf żeby tylko mi ciśnienia nie podniósł!!!