04 marca 2016, 21:40
Spokojnie, spokojnie! Musisz być spokojna!!! Nie pozwól by wyprowadził Cię z równowagi!!! Te słowa powtarzałam jak mantrę kiedy jechałam do Romeo. Ten jego pretensjonalny ton, zarzucanie mi czegoś i przede wszystkim obwinianie mnie o swoje niepowodzenia to jest zbyt wiele. No ale cały on....traktuję mnie jiczym jak worek treningowy...ale mi średnio się podoba taka rola. Powiedziałam mu krótko że bardzo go kocham i dlatego odejdę bo go kocham niż mu pozwolę na takie traktowanie. A co on z tym zrobi...przekonamy się jutro!!!