01 sierpnia 2016, 20:03
Musi zapanować równowaga pomiędzy tym co się dzieję wokół mnie a tym co jet we mnie. Książę nie odzywa się, a jak ja się z tym czuję? Bardzo dobrze. Jestem maksymalnie zajęta pracą, że nie uciekam myślami do niego, czego nie mogę powiedzieć o Romeo. Od kilku dni ten facet raz po raz pojawiał się w moich myślach. Mało tego nawet pojawił sie pomysł by do niego odezwać się, ale wiem że to absurd, który nic nie wniósł by do mojego życia, więc na myślach tylko się skończyło. Bynajmniej z mojej strony bo dzisiaj on napisał... niby nie znaczące co tam.... nie mam z nim najmniejszego problemu. Nawet jest mi go troszkę żal, że spotkał na swojej drodzę taką kobietę jak ja... która będąc z nim nigdy nie była dla niego...