Archiwum 04 czerwca 2015


milczac
Autor: czaaarownica
Tagi: strach   marzenia  
04 czerwca 2015, 21:21

Nie miałam odwagi jechać nad jezioro....na które zawszę jeżdżę.... pewnie go tam nie było, ale jednak bałabym się zobaczyć go..... z nią.... te myśli są strasznę, wyobrażenia, że ON jest z nią.....a ona go ma tylko dla siebie, na wyłączność...wiem, że tak powinno być, że ona ma do tego całkowite prawo....w końcu są małżeństwem...a jednak....na samą myśl, ściska mnie w środku....czuje zazdrość....choć z drugiej strony...jeśli tak ma być, chcę by mu się udało....żeby był szczęśliwy..... zasługuję na to....mimo wszystko...nawet z nią....

 

Siedzę i marzę.....przecież tego nikt mi nie zabroni....to jest tylko moje....ON o tym się nie dowie.... i nie zabroni.... że kiedyś mimo moich postanowień, moich protestów.... przyjedzie do mnie....weźmie mnie w rammionach i ukoi moją skalaną duszę.....uśmierzy ból.....

milczac
Autor: czaaarownica
Tagi: deszczowy kamień  
04 czerwca 2015, 09:52

Mamy tak piękna pogodę, słoneczko pięknie świeci, że nie sposób usmiechnąć się.....zastanawiam się co ON miał na myśli pisząc o jeziorze....czy chę przyjechać do mnie....znaczy się niedaleko mnie nad jezioro.... czy miałby na tyle tupet by przyjechać tutaj z dziećmi, z żoną.... pisał że może być moim wioślarzem, żeglarzem....cholera... po co ja tym zaprzatam sobie głowę.... jak mam wyrzucić go z myśli, jak przestać czuć..... czuję że ta cała sytuacja mnie dusi, brak mi tchu.... wraca stan początkowy..... czy to nie powinno być tak, że  z czasem człowiek lepiej znosi tą sytuację, że tęsknota nie jest aż tak odczuwalna, że godzimy się z losem....ze stratą....i że już nic nie będzie tak jak dawniej......

 

https://www.youtube.com/watch?v=Na5hDFwfnR4

 

Deszczowy kamień...... mimo słońca....tak teraz jest.....obrazuję moją sytuację.....z jego perspektywy...

 

Dlaczego mam wrażenie, przeczucie, że to nie koniec.....czy ja sobie to wmawiam....czy ja juz całkiem oszalałam....