09 listopada 2015, 10:17
Siedzę i za wszelką cenę próbuję powstrzymać łzy! Czuję się strasznie samotna i przy tym tak słaba. Czuję, widzę, że mam wrażliwość na wierzchu..... byle głupstwo, gest jest w stanie mnie bardzo zranić. Nie ogarniam tego. Dlaczego pozwalam żeby być tak słabą osobą, pozwalam się krzywdzić.... gdzie moje racjonalne myślenie? Wszystko posypało się jak domek z kart....a ja jestem gdzieś tam przysypana nimi i ledwo łapie oddech....